Na podstawie mangi "Dororo" z 1967 roku oraz alternatywnej wersji anime "Dororo to Hyakkimaru" z 1969 roku, powstało w 2019 roku "Dororo". Zdobyło one ogromną popularność, bo po 50 latach od zakończenia pierwszej wersji tej produkcji mogliśmy zobaczyć jej odświeżoną adaptację. Kreska została idealnie dopasowana do charakteru tego dzieła. Sceny walki są natomiast zrobione w bardzo realistyczny sposób. Czołówka pokazuje nam czego można spodziewać się w anime, ale nie ukazuje żadnych spoilerów, co mi osobiście się bardzo podoba.

Dziecko pozbawione wszystkiego

Na samym początku historii widzimy narodziny naszego głównego bohatera, czyli Hyakkimaru. Jego ojciec, władca samurajów, aby zdobyć dominację na polu bitwy oddaje organy swojego syna demonom. Dziecko zostaje pozbawione 48 części swojego ciała, ale mimo to nadal żyje. Służąca porzuca go w łódce w rzece. Zostaje on znaleziony przez twórce protez, który ratuje mu życie. Uzdrowiciel ten zapewnia mu prymitywne protezy, dzięki którym nasz bohater jest w stanie walczyć. Po przyzwyczajeniu się do swojego nowego ciała Hyakkimaru wyrusza polować na demony. 

(fot. m.duitang)

Dororo i demony

Początkowo Hyakkimaru nie jest świadomy dlaczego po zabiciu demonów jego ciało ulega zmianie, czyli odrasta mu ręka czy noga. Kiedyś jednak dowie się całej prawdy o sobie. Od urodzenia potrafi zobaczyć tak zwany ogień duszy, w którym kluczowy jest kolor duszy np. czerwony oznacza wrogość i nienawiść, czy też demony. Oprócz tego nie widzi i nie słyszy tak naprawdę nic, ale dzięki swoim zmysłom i wytrzymałości jest w stanie poradzić sobie w mroku. Podczas jednej z wypraw Hyakkimaru spotyka na swojej drodze młodą sierotę o imieniu Dororo, która zostaje z nim mimo, że nasz główny bohater w żaden sposób na nią nie reaguje. Nie rozmawia z nią, ale jest świadomy, że jakaś biała dusza jest ciągle u jego boku.

(fot. wall.alphacoders)

Hyakkimaru i jego przygoda

W całej historii spotykamy się z jednym wątkiem głównym, czyli podróżą Hyakkimaru i Dororo, podczas której główny bohater pokonuje kolejne demony. Mamy jednak do czynienia z różnorodnymi wątkami pobocznymi. W tej produkcji możemy zauważyć jak z każdą odzyskaną częścią ciała nasz bohater się zmienia. Jak na początku może zareagować na ból osoba, które nigdy go nie odczuwała, czy też na dźwięki, jeśli ich nigdy nie słyszała? Jak mogą potoczyć się losy osoby, której jedynym celem jest odzyskanie całego swojego ciała? Wszystko może wydarzyć się na drodze Hyakkimaru, a zemsta może mieć naprawdę straszne konsekwencje. Czy ta historia może skończyć się szczęśliwie? Dowiecie się tego tylko oglądając "Dororo".