Hiszpańska produkcja podbija Netflix'a!
Kobiety za kratkami czyli "Uwięzione"
Szukasz tytułu godnego polecenia? Vis a Vis, a w wersji polskiej „Uwięzione” to idealny serial na wieczorny seans!
Więzienne intrygi
Seriale więzienne z reguły są do siebie podobne. Mamy osadzone i osadzonych, a także ich próby ucieczek czy też przetrwania. Kluczowym aspektem do stworzenia dobrej produkcji było odpowiednie wykreowanie bohaterów, myślę, że to przyniosło sukces Hiszpanom. Twórcy: Daniel Écija, Esther Martínez Lobato, Álex Pina i Iván Escobar doskonale poradzili sobie z dobraniem osób do charakteru postaci. Oryginalny tytuł brzmi "Vis a Vis". Serial został wyprodukowany przez Globomedia początkowo dla sieci hiszpańskiej Antena 3, a później dla Fox Hiszpanii i następnie pojawił się na Netflixie.
fot. El Cultura
Fabuła serialu
Na czym polega fenomen produkcji? Już w pierwszych scenach serialu, poznajemy jedną z głównych bohaterek - Macarenę Ferreiro (Maggie Civantos) i jej rodziców. Ich córka została zmanipulowana do popełnienia przestępstwa podatkowego, wydając na siebie wyrok spędzenia siedmiu lat w prywatnym zakładzie - Cruz del Sur. W pierwszym sezonie Macarena stawia pierwsze kroki w więzieniu, uczy się jak przetrwać w trudnych warunkach. Przy tym wplątuje się w wiele intryg i konfliktów z innymi osadzonymi. Z każdym odcinkiem widzimy jej przemianę, od niewinnej blondynki, która jest przerażona całą sytuacją aż do dojrzałej, pewnej siebie kobiety.
Drugą, bardzo ważną postacią jest Zulema Zahir (Najwa Nimri). To ona według mnie tworzy całą otoczkę wokół serialu i dodaje mu charakteru oraz pikanterii. Jest to osoba, która prowokuje i wzbudza kontrowersję. U niektórych widzów zachowanie Zulemy wywołuje niechęć i kojarzy się negatywnie - z szaleństwem czy też czystą głupotą. Ja dostrzegam w niej osobę silną, która za wszelką cenę walczy o wolność, dąży do swoich celów w logiczny, przemyślany sposób. Między bohaterkami tworzy się dziwna, ale w pewien sposób także intrygująca więź. Od nienawiści aż po ... No właśnie, co? Może nie będę spojlerować, ale jest to ciekawe połączenie charakterów, jak woda i ogień.
Poza głównymi bohaterkami i tymi pobocznymi, które również siedzą w zamknięciu dla fabuły istotni są też pracownicy więzienia. Ich prywatne życie ma wpływ na to, co dzieje się za murami. „Uwięzione” to mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji. Nie sposób się nudzić! Ten kryminalny serial trzyma mocno w napięciu i mimo kolejnych sezonów, moim zdaniem, nie traci na swojej jakości! Polecam z całego serca!
Komentarze