„Perfekcja” od Netflixa

„Perfekcja” od Netflixa

Znacie już "Perfekcję"? To jeden z lepszych thrillerów z propozycji od Netflixa. Muzyka, miłość i łzy to tylko przykrywka. Co film skrywa przed widzami?

„Perfekcja” z reżyserii Richarda Sheparda to thriller pełen muzyki, pożądania, niezaspokojonych ambicji i (nie)idealnych momentów. Co uwielbiamy w grze aktorskiej? To, że nie widać, jak aktorzy się starają. I to możemy podziwiać w filmie: naturalność, prawdziwe emocje.

Nieszablonowi bohaterzy

Rozwój postaci, to zdecydowana perfekcja w tym filmie. Widzimy uczucie, namiętność, zazdrość i nieoczekiwaną zemstę. Wszystko, czego możemy się spodziewać po muzyczny thrillerze. Pierwszą poznaną postacią jest Charlotte – kiedyś najbardziej obiecująca, najlepsza wiolonczelistka, której kariera przepada wraz z chorobą matki. Po śmierci rodzicielki uświadamia sobie, że jej szanse na osiągnięcie sławy przepadła lata temu. Bez perspektyw i szans w przemyśle muzycznym odnawia znajomości: kontaktuje się z byłymi nauczycielami. Tak właśnie poznaje Lizzie, gwiazdę, wiolonczelistkę, której muzyka „pomaga nam obcować z Bogiem”. Wiedziona uczuciem Charlotte decyduje się wyruszyć w trasę z utalentowaną Lizzie.

(Nie)perfekcyjna fabuła

Na początku filmu dostajemy wszystko, czego możemy się spodziewać. Rozwijającą się fascynację i namiętność między dziewczynami i skrywaną zazdrość Charlotte. Do czego się posunie, by usunąć ze sceny Lizzie? Pod przykrywką tego taniego, nagłego romansu wyraźnie widać emocje Charlotte: utraconą szansę, zaprzepaszczony talent. Czy nagła choroba ma z tym coś wspólnego?

Nie będziemy Wam zdradzać fabuły. Możemy jednak powiedzieć jedno: producenci idealnie dawkują nam emocje i skrzętnie ukrywają przed nami przykrą prawdę. Cały film jest mocno przemyślany, a sam klimat thrillera z twistem wisi nad widzami z obietnicą zaskoczenia na każdym rogu. I chociaż cała historia nie została pociągnięta do granic możliwości, to jednak „Perfekcja” wciąga i gwarantuje duże zaskoczenie.

Dodatkowe elementy

Wiecie, co może zaskoczyć? Film, pomimo odcinanych kończyn i larw w wymiotach sprawia wrażenie… grzecznego i całkiem przyjemnego, estetycznego filmu. Właściwie słowo estetyczne jest tutaj bardzo dobrym określeniem. Możemy tak określić zarówno związek bohaterek, rozwój sytuacji, muzykę, a nawet zaskakującą prawdę. Jak inaczej nazwać zwykłą pedofilię ukrywaną pod mianem nauki i rytuału? Perfykcyjne jest tutaj nawet operowanie kamerą: każdy szczegół, aż do błędu, który kosztował główną bohaterkę naprawdę wiele. 

Całość jest dedykowana dla dojrzałego, uważnego widza. Oglądanie „Perfekcji” przy okazji sprawi, że wiele wątków zostanie pominiętych, a całość nie zostanie poprawnie zrozumiała. I chociaż możemy polecić tą produkcję z całego serca, to jednak brakuje nam zwrotów akcji – nie znaczy to jednak, że film jest przewidywalny. Ostatnia część może naprawdę mocno zaskoczyć! Koneicznie sprawdźcie czy trailer wciągnie Was równie mocno, co nas! 

 

„Cisza” – nieudany horror od Netflixa „Cisza” – nieudany horror od N...

"Cisza", czyli jak nie kręcić horrorów, by ktoś je w ogóle c...

Z życia gangstera, czyli "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa". Z życia gangstera, czyli "Jak...

Kolejny polski film, hit czy kit?

Komentarze

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisz się i otrzymuj jako pierwszy informacje o promocjach i nowościach!