Kiedy zmysł wzroku zabija - "Nie otwieraj oczu"

Kiedy zmysł wzroku zabija - "Nie otwieraj oczu"

haszkod.pl

Kiedy właśnie miało zmienić się całe życie, pojawia się śmiertelne niebezpieczeństwo.

Tajemnicze zjawisko popycha ludzi do straszliwych czynów, powodując zagładę. Szanse na przeżycie mają tylko ci, którzy nie poddadzą się nadprzyrodzonej sile.

Po omacku

Premiera filmu, którego reżyserką jest Susanne Bier, miała miejsce w USA w 2018 roku. Scenariusz oparty jest na powieści Josha Malermana, o tym samym tytule. 

Kiedy cały świat zostaje omamiony mocą dziwnego zjawiska, dochodzi do coraz większej liczby samobójstw. Główna bohaterka Marolie, grana przez Sandrę Bullock, jest artystką o wyjątkowo silnym charakterze. Na jej barkach spoczywa powinność zapenienia bezpiecznego życia jej nienarodzonemu dziecka. Na świecie pozostała już tylko garstka ludzi, a szanse na przeżycie są nikłe. 

Walki o przetrwanie nie ułatwia fakt, że na zewnątrz muszą poruszać się po omacku, z opaskami na oczach. 

Fabuła przypomina nieco konstrukcję serialu "Kierunek noc". Tak, jak w tym przypadku, bohaterowie zmagają się z siłami natury, na które nie mają żadnego wpływu. W obu tych produkcjach nie brakuje postaci antagonistycznych, co dodatkowo napędza akcję.

fot. flare.com.pl

Wart uwagi czy krytyki?

Wokół produkcji pojawiło się wiele spekulacji na temat jakości fabuły, sposobu prowadzenia akcji, czy wartości wizualnej. Film otrzymał wiele krytycznych ocen, ale czy faktycznie na nie zasługuje?

Gra aktorska

Zdecydowanie filarem opowieści jest postać perfekcyjnie zbudowana przez Sandrę Bullock. Aktorka znana jest głównie z produkcji o charakterze komediowym. Przez lata posiadała emploi bohaterki komedii romantycznych. Z tego też powodu sposób, w jaki odegrała rolę w omawianej produkcji, zobaczyć możemy, że artystkę stać na dużo więcej, niż nam się wydawało. 

fot. horrorhomeroom.com

Postać pięcioletniej dziewczynki jest niezwykle ujmująca. Malorie jest zmuszona do podejmowania najcięższych dla matki decyzji. Relacja pomiędzy nią, a pięciolatką, dogłębnie porusza serce i wyzwala najbardziej rozrzewnione emocje.

Faktycznie tak straszny?

Produkcja obrazu również jest na bardzo wysokim poziomie. W głównej mierze przeważają ciepłe barwy, lecz zgaszone, co wzmacnia poczucie grozy. Z pewnością nie można nazwać filmu horrorem. Być może twórcy zmierzali w tym kierunku, bo można wyczuć delikatne niuanse o tym świadczące, jednak nie zakwalifikowałabym go do tej kategorii.

fot. flare.com.pl

Negatywne i średnie oceny nie zachęciły mnie do obejrzenia produkcji, jednak nie uważam, żeby film ten zabrał mi bezowocnie dwie godziny mojego życia. Jeśli nie liczysz na silne doznania, jakich można doświadczyć w filmie akcji, czy horrorze, a interesuje Cię to, co może wzbogacić Twoje wnętrze i wrażliwość, ten film zdecydowanie wart jest Twojej uwagi.

Zaznaczę, że według mnie motywem przewodnim wcale nie jest zagłada ludzkości i walka z morderczymi siłami, a miłość i całkowite oddanie się drugiemu człowiekowi.

Obejrzyj zwiastun już teraz!

 

 

Eli - horror od Netflixa Eli - horror od Netflixa

"Eli" - najnowszy horror od Netflixa. Czy warto go obejrzeć?...

Thriller Netflixa “Sekretna Obsesja” - czy warto obejrzeć? Thriller Netflixa “Sekretna Ob...

Kto z nas nie lubi czasem poczuć dreszczyku emocji podczas o...

Komentarze

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisz się i otrzymuj jako pierwszy informacje o promocjach i nowościach!