Z życia gangstera, czyli "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa".

Z życia gangstera, czyli "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa".

Kolejny polski film, hit czy kit?

"Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" to film o przyjaźni i miłości w trudnych czasach, w których pozwolenie sobie na emocje może okazać się tragiczne w skutkach. W życiu głównego bohatera liczą się tylko dwie osoby – najbliższy przyjaciel i ukochana kobieta. Akcja filmu zaczyna się w latach 70-tych, kiedy główna postać jest jeszcze młoda, ale już poznała życie z adrenaliną. Z biegiem czasu odkrywa też pragnienie posiadania dużych pieniędzy oraz bezgranicznej władzy. Wtedy rozpoczyna się transformacja, a jego gangsterski talent rozkwita.

Z życia filmowego

Maciej Kawulski - reżyser filmu doskonale wpasowuje się najnowszym filmem w gusta szerokiego grona odbiorców. Mocne sceny kina sensacyjnego "Jak zostałem gangsterem" intrygują widza, ale co najważniejsze wciągają już od pierwszego aż do ostatniego kadru. W "Historii prawdziwej" reżyser miał trudne zadanie do dokonania. Musiał płynnie pokazać wydarzenia zapoczątkowane w latach 70. i dobrnąć w finale do początku XXI wieku. Jak się okazało Kawulski doskonale sobie z tym poradził. Całość filmu jest przemyślana, a przy tym widza nie nudzi długa i monotonna historia. Jest to ciągła i płynna historia. No właśnie, o czym właściwie jest ten film?
Fabuła, o czym dobrze informuje nas tytuł, stanowi klasyczną opowieść, w której uzależniony od adrenaliny i szukający łatwego zarobku Marcin Kowalczyk wspina się na szczyt mafijnej drabiny. Ten konkretny przypadek, opisany w filmie - człowieka, który w otoczeniu grona zaufanych przyjaciół wypracował system zapewniający mu fortunę, renomę i przede wszystkim anonimowość. Przy czym przyczynił się także do upadku polskich mafiosów, a symbolem tegoż upadku miały być niekończące się opowieści pewnego gawędziarza zwanego "Masą".


Lektor nakreśla nam kontekst wydarzeń, dopowiada dalszy ciąg, koloryzuje opowieść barwnymi anegdotami i przybliża sylwetki drugoplanowych postaci. Pomaga to widzom porządkować chronologicznie wszystkie fakty i nakreśla fabułę.

W filmie jest także bardzo urozmaicona ścieżka dźwiękowa, która świetnie podbija klimat poszczególnych scen. Niektóre z ujęć są dzięki temu bardzo widowiskowe, wręcz wydają się bardzo realne. Muzyka nadaje także dynamizmu wielu akcjom.

Marcin Kowalczyk i jego postać wzbudza wiele emocji w widzach. Poznajemy go jako młodzieńca, później intryguje jako gangster z głową na karku. Moim zdaniem bardzo dobrze odegrał swoją rolę. Tak samo jak zatrudnieni do epizodycznych ról Jan Frycz, Adam Woronowicz czy Józef Pawłowski. Do bardziej znanych osób, które gościły w filmie należy celebrytka - Natalia Siwiec oraz piosenkarka - Natalia Szroeder. Najgłośniej ostatnimi czasy jest jednak o Tomaszu Włosoku, który grał Waldena - najlepszego przyjaciela Wodza Marcina Kowalczyka, również gangstera. Aktor odsłania przed nami głębokie pokłady artystycznego potencjału. Potrafi genialnie wcielić się w rolę i dokonać metamorfozy swojej postaci, a jednocześnie trzymać swoją kreację w ryzach. Jednak jak się okazuje do czasu! Kilka razy balansuje już na granicy. Warto obejrzeć i samemu ocenić. Polecam! 

„Cisza” – nieudany horror od Netflixa „Cisza” – nieudany horror od N...

"Cisza", czyli jak nie kręcić horrorów, by ktoś je w ogóle c...

Kraina Lodu 2 - recenzja Kraina Lodu 2 - recenzja

Recenzja drugiej części Krainy Lodu - przygoda dwóch sióstr...

Komentarze

Zobacz również

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisz się i otrzymuj jako pierwszy informacje o promocjach i nowościach!