"Pracujące mamy" - serial nie tylko dla mam

"Pracujące mamy" - serial nie tylko dla mam

Szczere recenzje

Ciekawy, śmieszny, wzruszający serial o macierzyństwie - czyli świetna produkcja Netflixa. Dlaczego warto obejrzeć ten serial dowiecie się z tego artykułu.

Wiele mówi się o tym, jak ciężko pogodzić macierzyństwo z pracą. W końcu bycie na każde zawołanie dziecka i jednoczesne wykonywanie zadań od szefa nie jest proste. W serialu Netflixa “Pracujące mamy” można zobaczyć od kuchni jak to wszystko wygląda i jak tytułowe mamy dają sobie radę z życiowymi wyzwaniami. Wszystko pokazane jest z humorem, co sprawia, że serial ogląda się lekko i przyjemnie.

Nieoczywista fabuła

Akcja serialu skupiona jest głównie wokół życia Kate Foste (Catherine Reitman), Anne Carlson (Dani Kind) i Frankie Coyne (Juno Rinaldi) - jednak w trakcie rozwoju fabuły poznajemy wiele innych pracujących mam. Każdy odcinek zaczyna się od spotkania kobiet wraz ze swoimi dziećmi w żłobku. Prowadzone tam dyskusje dotyczą macierzyństwa i jego trudów. Są pełne humoru i niekonwencjonalnego podejścia - z resztą cały serial jest oparty głównie na tym.

Zwroty akcji

Myśleliście, że serial o mamach próbujących pogodzić życie rodzinne z zawodowym będzie nudny? Nic bardziej mylnego. Fabuła serialu jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, które nieźle mieszają w życiu bohaterek. Im dłużej oglądamy serial, tym więcej sekretów i historii bohaterek poznajemy - co sprawia, że serial jest tak wciągający.

Niekonwencjonalne podejście do trudnych tematów

W serialu poruszane są również trudne dla kobiet tematy takie jak karmienie piersią, życie seksualne po porodzie czy wychowanie nastoletniej córki. Wśród społeczeństwa są to tematy tabu, a przecież większość kobiet prędzej czy później będzie musiała się z nimi zmierzyć. Dyskusje bohaterek są pełne humoru - dzięki czemu “trudne tematy” stają się po prostu kolejnymi, zwykłymi tematami do rozmowy.

Scena z serialu Pracujące mamy

fot. Vox

“Pracujące mamy” to naprawdę świetny serial dla każdego - nie tylko dla mam. Dodatkowo odcinki trwają ok. 30 minut, więc jest to idealna długość, aby się zrelaksować, ale nie zanudzić. Koniecznie wpiszcie ten tytuł na Waszą listę seriali do obejrzenia.

"Lucyfer" - władca piekeł, który postanowił zrobić sobie wakacje "Lucyfer" - władca piekeł, któ...

Po tysiącach latach władania piekieł, z polecania Ojca, Lucy...

NOWY LUCYFER? NOWY LUCYFER?

Sezon 5. „Lucyfera” przyniósł sporo zmian w historii władcy...

Komentarze

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisz się i otrzymuj jako pierwszy informacje o promocjach i nowościach!