Kraina Lodu 2 - recenzja

Kraina Lodu 2 - recenzja

Na ekranie

Recenzja drugiej części Krainy Lodu - przygoda dwóch sióstr trwa nadal. Jak w tym wszystkim odnajdzie się Christopher?

Wiecie, jestem fanką Krainy Lodu. A właściwie Frozen – polski dubbing zabił według mnie sens bajki, czyniąc między innymi z Anny głupią nastolatkę, a nie naiwną kobietą, która nie nauczyła się nigdy życia. W końcu przygoda z Hansem, prawie pierwszym facetem, jakiego poznała, nie wzięła się znikąd. Anna czytała pewnie powieści o miłości, widziała ją u rodziców i… nigdy nie wiedziała, jak to naprawdę wygląda. Generalnie, na drugą część poszłam z lekkim dystansem. Uwaga, pojawią się spoilery.

Duże zaskoczenie na ekranie

Pamiętacie Christophera? Dużo zyskał w drugiej części: okazało się, że nie jest on jedynie dodatkiem do Anny, który zawsze na nią czeka. W bajce pokazali bardzo ważną kwestię: za każdym razem, gdy Anna wybiera Elsę, nie wybiera Christophera i zostawia go w tyle. Młoda księżniczka musi więc nauczyć się iść swoimi ścieżkami, a nie podążać za starszą siostrą i rezygnować z własnego szczęścia. Niestety, czasem nowych rzeczy uczymy się w strasznych okolicznościach. Co zrobi Anna, gdy dowie się, że jej siostra umarła?

Dużo łez, więcej uśmiechu

Nie będę ukrywać, Czesław Mozil rozkłada mnie na łopatki. Rola Olafa nie jest wyjątkiem. W tej części uroczy bałwan nas bawi, zaskakuje i niestety doprowadza do łez. Nawet chwilę przed zakończeniem swojego… „żywota” stara się pocieszyć Annę i wskazać jej dalszą drogę. Nie spodziewałam się takich emocji. Każdemu, kto wybiera się niedługo do kina radzę zaopatrzyć się w paczkę chusteczek. Lub dwie. I dużo cierpliwości: Christopher otrzymał własną piosenkę i trzeba ją po prostu przejść. Od razu sprawdziłam muzykę w oryginale – ma ona nieco więcej sensu i nawet nasz fan reniferów nie wydaje się takim mięczakiem.

Piękna animacja, niezła muzyka

Animacja to coś niesamowitego. Żałowałam, że nie mogłam znaleźć seansu 3D, bo to musiałoby być dopiero przeżycie. W tej części jest dużo więcej muzyki: bajka bardziej przypomina musical. Cieszy mnie to, chociaż naprawdę nie mogę się doczekać, by zobaczyć Krainę Lodu 2 w oryginale. Kristen Bell i Idina zawsze zachwycały swoimi głosami. Poza tym, zauważyliście, że niektóre postaci w polskim dubbingu są dużo bardziej opanowane, niż w oryginale? Wystarczy spojrzeć na Moanę: w polskim dubbingu brakuje jej tej rozpaczy, by wyruszyć w podróż. Podobnie jest z Krainą Lodu: brakuje mi tych emocji, załamującego się głosu.Wiecie, że fragment "The Next Right Thing" przetłumaczyli na "już Ty wiesz co"? 

Mogłoby się wydawać, że to koniec historii Elsy i Anny. Anna zostaje królową, dowiadujemy się, dlaczego Elsa została obdarowana swoimi mocami i kim byli ich rodzice. To naprawdę piękna historia, którą polecam młodszym i starszym widzom.

Historia małżeńska - prawdziwa historia rozwodu Historia małżeńska - prawdziwa...

Przeczytajcie dlaczego warto obejrzeć "Historię Małżeńską".

"Znak diabła" czyli jakich horrorów nie należy kręcić "Znak diabła" czyli jakich hor...

Jesteś fanem horrorów? Koniecznie przeczytaj tę recenzję, za...

Powiązane

To już koniec BoJacka
Seriale

To już koniec BoJacka

Miłość i choroba
Filmy

Miłość i choroba